Podaj jakich firm i ofert szukasz
Porównaj ceny i ważne parametry
Zyskaj korzystniejsze warunki zakupu
Program recepcyjny dla hoteli i pensjonatów może kosztować od kilkuset złotych miesięcznie w abonamencie do kilkudziesięciu tysięcy złotych przy jednorazowym zakupie licencji. Najprostsze rozwiązania obejmują kalendarz rezerwacji, meldunki i proste raporty, a rozliczane są zwykle w modelu subskrypcyjnym (ok. 150–400 zł miesięcznie lub 2 500–5 000 zł netto jednorazowo). To dobre rozwiązanie dla małych obiektów, które potrzebują podstawowej kontroli nad rezerwacjami i obsługą gości.
W bardziej rozbudowanych systemach, używanych przez hotele średniej i dużej skali, cena rośnie do 500–900 zł miesięcznie lub 8 000–18 000 zł netto przy licencji. Oprogramowanie tej klasy zapewnia integracje z channel managerami, systemami płatności czy gastronomią, umożliwia fakturowanie i generowanie raportów. W przypadku hoteli sieciowych lub wymagających pełnej automatyzacji koszt zaczyna się od ok. 1 000 zł miesięcznie, a zakup licencji to 20 000–60 000 zł netto, co zapewnia obsługę wielu działów (recepcja, housekeeping, gastronomia, SPA), raportowanie BI i wsparcie 24/7.
Zakup i wdrożenie programu recepcyjnego to nie tylko sama licencja, ale także konfiguracja systemu rezerwacji, integracja z channel managerami i płatnościami online, szkolenie pracowników recepcji, serwis oraz bieżące aktualizacje. Poniższe kwoty obejmują typowy zakres „oprogramowanie + wdrożenie + szkolenie + serwis”, bez kosztów dodatkowego sprzętu (komputery, terminale płatnicze, skanery dokumentów) i zaawansowanych integracji (np. z gastronomią czy CRM).
Małe hotele i pensjonaty (abonament SaaS, kalendarz rezerwacji, meldunki, proste raporty, wsparcie online): ok. 150–400 zł miesięcznie lub 2 500–5 000 zł jednorazowo.
Obiekty średniej wielkości (obsługa grup, fakturowanie, integracje z systemami płatności i rezerwacyjnymi, szkolenie na miejscu, stały serwis): 500–900 zł miesięcznie lub 8 000–18 000 zł jednorazowo.
Hotele duże i sieciowe (system PMS, pełna automatyzacja recepcji, integracje z housekeepingiem i gastronomią, moduły lojalnościowe, raporty BI, wsparcie 24/7): od 1 000 zł miesięcznie lub 20 000–60 000 zł jednorazowo.
Aktualizacje oprogramowania: zwykle wliczone w abonament.
Pakiet serwisowy (helpdesk, hotline, naprawy): 150 – 500 zł/miesiąc.
Umowy SLA 24/7 dla sieci: od 1 000 zł/miesiąc.
Poza samym systemem należy uwzględnić sprzęt (komputery, terminale, drukarki), a także integracje indywidualne (np. z systemami księgowymi, marketing automation czy aplikacjami mobilnymi). W obiektach wieloobiektowych ceny rosną wraz z liczbą stanowisk i użytkowników.
Podane wartości odpowiadają typowym wdrożeniom w hotelach i pensjonatach. W przypadku sieci hotelowych, dużej liczby licencji czy kontraktów „pod klucz” często negocjuje się indywidualne rabaty. Finalny koszt zależy od modelu rozliczenia (abonament vs. licencja), zakresu funkcji, liczby użytkowników oraz jakości wsparcia serwisowego.
Wystarczy, że odpowiesz na kilka krótkich pytań, a odezwą się do Ciebie zainteresowani specjaliści z Twojej okolicy. Otrzymujesz konkurencyjne propozycje wykonania - oszczędzasz czas i pieniądze. Niczym nie ryzykujesz: wystawianie zleceń nic nie kosztuje.
W tym celu wybierz i wypełnij krótki formularz i sprecyzuj swoje oczekiwania, co do usługi lub produktu, którego szukasz. Im więcej podasz nam szczegółów, tym precyzyjniejsze otrzymasz oferty w odpowiedzi na Twoje zapytanie.
Zainteresowane firmy zapoznają się z treścią i wymaganiami Twojego zapytania. Przygotowują oferty handlowe i przekazują je bezpośrednio do Ciebie. Firmy będą kontaktował się z Tobą telefonicznie, emailem i za pośrednictwem naszego serwisu.
Porównujesz otrzymane oferty i po dokonaniu wyboru możesz zamówić usługę lub produkt u firmy, która najbardziej Ci odpowiada. Nasza usługa jest 100% darmowa i niezobowiązująca. Nie jesteś zobowiązany do zakupu.
Program hotelowy do recepcji to narzędzie, które ma pomóc ogarnąć codzienną logistykę: rezerwacje, meldunki, wystawianie dokumentów, statusy pokoi, płatności. Nawet w niewielkim obiekcie bez takiego programu recepcja szybko grzęźnie w telefonach, e-mailach i ręcznym przepisywaniu danych. Program ma skrócić czas obsługi gościa, dawać dostęp do kalendarza w czasie rzeczywistym, kontrolować dostępność i pomagać przy zameldowaniu i rozliczeniu. To dzięki niemu recepcjonista wie, co się dzieje – i może zapanować nad obłożeniem, nawet gdy w grę wchodzą spontaniczne rezerwacje, przyjazdy grupowe czy zamiany pokoi.
Problem pojawia się, gdy system, który ma pomagać, w praktyce zaczyna spowalniać obsługę. Wiele hoteli wdraża program bez sprawdzenia, jak działa przy większym obciążeniu. W prezentacji wszystko działa szybko: klik – rezerwacja, klik – meldunek. Ale wystarczy sobotni poranek, kilkanaście przyjazdów, goście z różnych krajów, pytania o rachunki i opóźnione sprzątanie – i okazuje się, że interfejs jest nieczytelny, meldunek wymaga kilkunastu kliknięć, a edycja danych gościa wymusza cofnięcie całej operacji. Recepcja nie pracuje szybciej – tylko walczy z narzędziem, które miało ją odciążyć.
Dostawcy programów recepcyjnych chętnie pokazują funkcje, które mają zrobić wrażenie: błyskawiczne meldowanie, automatyczne wystawianie faktur, integrację z Booking.com, statystyki w czasie rzeczywistym, przypomnienia o płatnościach. Na prezentacji wszystko wygląda płynnie – system pokazuje dostępność, rezerwacja wpada z OTA, dane same wypełniają się w formularzu, a recepcjonista tylko zatwierdza. Z punktu widzenia hotelu brzmi to jak koniec chaosu – wreszcie wszystko w jednym miejscu.
Ale w praktyce wiele z tych funkcji działa tylko przy idealnych danych wejściowych. Wystarczy, że rezerwacja z OTA nie zawiera pełnego nazwiska, że gość zarezerwował pokój dla dwóch osób, ale nie podał drugiego nazwiska – i system już nie pozwala zameldować bez edycji. Wydruk faktury zacina się na poziomie stawki VAT, bo ktoś dodał ręcznie śniadanie bez przypisanego cennika. Integracja z systemem rezerwacyjnym działa w jedną stronę, ale nie aktualizuje statusów. Alarm o nieopłaconym pobycie wyskakuje za każdym razem, nawet jeśli gość już zapłacił zaliczkę.
To nie są awarie – to normalne ograniczenia, o których nikt nie mówi w czasie sprzedaży. Recepcjoniści szybko uczą się, że „lepiej tego nie ruszać” albo „to i tak robimy ręcznie”. System, który miał przyspieszyć obsługę, wprowadza nowe ryzyka i wymusza tworzenie dodatkowych notatek, list i schematów obchodzenia jego niedoróbek. A przecież wszystko miało działać „automatycznie”.
Obsługa meldunku to jeden z najważniejszych momentów w pracy recepcji. Gość przychodzi, recepcjonista sprawdza dane, przypisuje pokój, drukuje dokumenty, a na koniec wydaje klucz. W teorii program powinien to wszystko uprościć – wystarczy kilka kliknięć, by zakończyć cały proces. Niektóre systemy umożliwiają przypisanie pokoju już na etapie rezerwacji, inne automatycznie sugerują najbliższy wolny pokój zgodny z preferencjami gościa. Wszystko wygląda płynnie – na papierze.
W rzeczywistości często pojawiają się problemy, które spowalniają pracę. Program wymaga wielu potwierdzeń, nie pozwala na szybkie poprawienie błędnie wpisanych danych, a zmiana pokoju po meldunku bywa niemożliwa bez anulowania i ponownego przejścia całej procedury. Dodatkowo, statusy pokoi nie aktualizują się automatycznie – system pokazuje pokój jako gotowy, mimo że dział housekeeping jeszcze nie zakończył sprzątania, albo odwrotnie: pokój już gotowy, ale w systemie „brudny”, więc nie można go przydzielić.
W takich sytuacjach recepcjoniści zaczynają działać „obok systemu” – pytają sprzątaczkę, robią przypisanie ręcznie, wpisują notatkę w zeszycie, żeby nie wstrzymywać obsługi. W krótkiej perspektywie to działa, ale w dłuższej prowadzi do bałaganu, niespójnych danych i nieczytelnych raportów. Program, który miał gwarantować kontrolę nad pokojami, gubi ją przy pierwszym większym ruchu.
Dobry system recepcyjny powinien prowadzić obsługę gościa od początku do końca: od przyjęcia rezerwacji, przez meldunek, obsługę pobytu, aż po wystawienie faktury i rozliczenie. Taki ciąg umożliwia szybkie podejrzenie historii pobytu, sprawdzenie zaległości, przypisanie usług dodatkowych czy integrację z POS i parkingiem. W teorii wszystko jest w jednym miejscu – a recepcja nie musi przepisywać żadnych danych.
W praktyce wiele systemów działa jak zlepek osobnych modułów, które nie rozmawiają ze sobą tak płynnie, jak deklaruje producent. Dane z rezerwacji nie przechodzą automatycznie do formularza meldunku. Usługi wykupione wcześniej nie pojawiają się na rachunku końcowym, chyba że recepcjonista przypisze je ręcznie. System fakturowy nie widzi wszystkich danych z modułu meldunkowego albo gubi opisy pozycji – przez co faktura nie spełnia wymogów księgowych.
Często wystarczy, że gość przyjechał dzień wcześniej lub poprosił o zmianę pokoju – i cała logika systemu się rozsypuje. Program nie pozwala rozliczyć kilku usług w jednym dokumencie, nie rozpoznaje „starych” danych jako części bieżącej rezerwacji, wymaga ręcznego dopasowania pozycji. Obsługa zaczyna spisywać wszystko na kartkach, robić zrzuty ekranu, zostawiać notatki w systemie, bo nie ufa, że dane się zepną. W efekcie recepcja nie ma jednej, spójnej historii pobytu – tylko zbiór operacji, które trzeba ręcznie składać w całość.
Program recepcyjny ma wspierać pracę personelu, nie ją komplikować. Teoretycznie powinien być intuicyjny, przejrzysty i możliwy do opanowania po krótkim przeszkoleniu. W praktyce jednak wiele hoteli spotyka się z sytuacją, w której recepcjoniści albo nie korzystają z większości funkcji, albo próbują je obchodzić, bo są zbyt czasochłonne, nieczytelne lub po prostu zbyt nerwowe w obsłudze.
Najczęstszy problem to interfejs zaprojektowany pod oczekiwania działu IT, a nie rzeczywiste tempo pracy przy ladzie recepcyjnej. Zamiast jednego okna z podsumowaniem – trzeba klikać w kilka zakładek. Zamiast prostego meldunku – konieczność ręcznego uzupełniania każdego pola, nawet przy powtarzających się danych. Młodzi pracownicy, którzy nie przeszli pełnego szkolenia, gubią się w systemie i boją się popełnić błąd. Starsi, bardziej doświadczeni – uczą się kilku obejść i trzymają się tylko ich, ignorując resztę funkcjonalności. W efekcie każda zmiana grafiku pracy to ryzyko, że ktoś zrobi coś inaczej.
System traci spójność. Dwie osoby pracujące przy tej samej recepcji robią te same operacje w różny sposób. Raporty się rozjeżdżają, część danych znika, inne są zduplikowane. W takich warunkach trudno mówić o automatyzacji – bo cała organizacja opiera się nie na programie, tylko na „doświadczonych ludziach, którzy wiedzą, co kliknąć”. To ryzykowny model, który wcześniej czy później kończy się błędem – a ten przy gościu może zaważyć na opinii o całym obiekcie.
Dopasowanie programu hotelowego do konkretnego obiektu hotelowego zależy od wielu czynników, które są związane z typem, rozmiarem i specyficznymi potrzebami danego obiektu. Dla małych pensjonatów czy butikowych hoteli, kluczowe może być znalezienie prostego w obsłudze, intuicyjnego systemu, który pokryje podstawowe potrzeby zarządzania rezerwacjami i obsługą gości. W takich przypadkach, programy hotelowe oparte na chmurze, oferujące elastyczność i mniejsze koszty początkowe, często są preferowane.
Dla większych hoteli lub sieci hotelowych, ważne staje się znalezienie bardziej złożonego systemu, który może integrować różne działania hotelu, od zarządzania pokojami i zapleczem, po obsługę gastronomii i eventów. W takich sytuacjach, programy hotelowe oferujące zaawansowane funkcjonalności, jak zarządzanie wieloma lokalizacjami, rozbudowane analizy danych i raportowanie, czy integracja z innymi systemami (np. systemami księgowymi, systemami zarządzania personelem) mogą być bardziej odpowiednie.
Istotne jest również rozważenie specyficznych wymagań branżowych. Na przykład, hotele skupiające się na konferencjach i wydarzeniach biznesowych będą potrzebować programów z funkcjami wspierającymi planowanie i zarządzanie eventami, podczas gdy obiekty skupione na wellness i spa mogą wymagać programów z lepszym zarządzaniem usługami dodatkowymi i rezerwacjami zabiegów.
Ostatecznie, decyzja o wyborze odpowiedniego programu hotelowego powinna być oparta na dogłębnej analizie potrzeb biznesowych, dostępnego budżetu, oraz na wymaganiach technologicznych i operacyjnych konkretnego hotelu lub sieci hotelowej. Warto również rozważyć potencjalny wzrost i rozwój obiektu, aby wybrać rozwiązanie, które będzie mogło się skalować i dostosowywać do zmieniających się potrzeb.
Program recepcyjny nie jest tylko „oprogramowaniem” – to narzędzie, od którego zależy cały rytm pracy recepcji. Jeśli działa płynnie i przewidywalnie, ułatwia życie. Jeśli jest nieintuicyjny, spowalnia meldunki lub wymaga obchodzenia – psuje cały proces obsługi gościa. Kluczowe nie jest więc to, ile funkcji oferuje – tylko to, czy faktycznie da się z nich korzystać w codziennym tempie pracy.
– Czy meldunek można przeprowadzić jednym ciągiem, bez przeskakiwania między zakładkami?
– Czy dane z rezerwacji automatycznie przechodzą do formularza meldunkowego i faktury?
– Czy system daje wgląd w dostępność pokoi bez przekopywania się przez kalendarz?
– Czy nowy recepcjonista poradzi sobie po jednym dniu szkolenia – czy będzie potrzebna tygodniowa instrukcja obsługi?
– Czy system był testowany na obiekcie twojej wielkości – i jak się sprawdza przy pełnym obłożeniu?
Jeśli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi „trudno powiedzieć” albo „zobaczymy w praniu” – lepiej się wstrzymać. Bo program recepcyjny, który nie sprawdza się w godzinach szczytu, nie jest problemem technicznym. To realne zagrożenie dla jakości obsługi i płynności całej operacji hotelowej.
Wyślij zapytanie do różnych Dostawców Programów Hotelowych, aby otrzymać bezpłatne propozycje i skorzystać z atrakcyjnych ofert. Porównaj funkcje, użyteczność i wsparcie techniczne, wybierając idealny Program Hotelowy dla Twojego obiektu. Sprawdź, który dostawca oferuje najlepsze rozwiązania i warunki współpracy.
Zwiadowca współpracuje z czołowymi dostawcami programów hotelowych, oferując rozwiązania dopasowane do Twoich potrzeb. Wystarczy wypełnić nasz prosty formularz, aby bezpłatnie otrzymać oferty od różnych firm i wybrać najlepszą opcję dla Twojego hotelu. Wybór idealnego programu hotelowego nigdy nie był łatwiejszy.
Wystarczy, że odpowiesz na kilka krótkich pytań, a odezwą się do Ciebie zainteresowani specjaliści z Twojej okolicy. Otrzymujesz konkurencyjne propozycje wykonania - oszczędzasz czas i pieniądze. Niczym nie ryzykujesz: wystawianie zleceń nic nie kosztuje.
W tym celu wybierz i wypełnij krótki formularz i sprecyzuj swoje oczekiwania, co do usługi lub produktu, którego szukasz. Im więcej podasz nam szczegółów, tym precyzyjniejsze otrzymasz oferty w odpowiedzi na Twoje zapytanie.
Zainteresowane firmy zapoznają się z treścią i wymaganiami Twojego zapytania. Przygotowują oferty handlowe i przekazują je bezpośrednio do Ciebie. Firmy będą kontaktował się z Tobą telefonicznie, emailem i za pośrednictwem naszego serwisu.
Porównujesz otrzymane oferty i po dokonaniu wyboru możesz zamówić usługę lub produkt u firmy, która najbardziej Ci odpowiada. Nasza usługa jest 100% darmowa i niezobowiązująca. Nie jesteś zobowiązany do zakupu.
Załóż konto i pozyskuj nowych klientów.
Bezpłatnie zaprezentuj firmę i
realizacje.
Wystarczy, że odpowiesz na kilka krótkich pytań, a odezwą się do Ciebie zainteresowani specjaliści z Twojej okolicy. Otrzymujesz konkurencyjne propozycje wykonania - oszczędzasz czas i pieniądze. Niczym nie ryzykujesz: wystawianie zleceń nic nie kosztuje.
W tym celu wybierz i wypełnij krótki formularz i sprecyzuj swoje oczekiwania, co do usługi lub produktu, którego szukasz. Im więcej podasz nam szczegółów, tym precyzyjniejsze otrzymasz oferty w odpowiedzi na Twoje zapytanie.
Zainteresowane firmy zapoznają się z treścią i wymaganiami Twojego zapytania. Przygotowują oferty handlowe i przekazują je bezpośrednio do Ciebie. Firmy będą kontaktował się z Tobą telefonicznie, emailem i za pośrednictwem naszego serwisu.
Porównujesz otrzymane oferty i po dokonaniu wyboru możesz zamówić usługę lub produkt u firmy, która najbardziej Ci odpowiada. Nasza usługa jest 100% darmowa i niezobowiązująca. Nie jesteś zobowiązany do zakupu.