Zamówienie wiaty fotowoltaicznej wymaga precyzyjnej specyfikacji i myślenia o przyszłych potrzebach. Poniższa tabela prezentuje krótkie case’y i wnioski, które ułatwiają uniknięcie najczęstszych pułapek.

To jeden z najczęstszych błędów inwestorów. Zbyt mała konstrukcja szybko okazuje się niewystarczająca – na przykład gdy pojawia się samochód elektryczny, który wymaga osobnego stanowiska, albo gdy w domu przybywa kolejnych użytkowników pojazdów. Zbyt duża wiata z kolei generuje niepotrzebnie wysokie koszty, zwłaszcza w zakresie fundamentów i materiałów, a część powierzchni pozostaje niewykorzystana.

Wniosek jest prosty: już na etapie planowania trzeba analizować nie tylko obecne potrzeby, ale też te przyszłe. Uwzględnienie możliwego rozwoju rodziny, firmy czy floty pojazdów pozwoli dopasować wielkość wiaty tak, aby była optymalna zarówno pod względem funkcjonalności, jak i kosztów.

Nie każdy inwestor zdaje sobie sprawę, że Polska jest podzielona na różne strefy obciążeń śniegiem i wiatrem, które bezpośrednio wpływają na projektowanie konstrukcji. Case: w jednej z górskich lokalizacji wiata fotowoltaiczna została postawiona bez dodatkowych wzmocnień konstrukcyjnych. Zimą, przy dużych opadach śniegu i silnych podmuchach wiatru, doszło do uszkodzeń profili nośnych, co wymagało kosztownej naprawy i czasowego wyłączenia instalacji z użytkowania.

Wniosek: przy zamawianiu wiaty należy zawsze wymagać od dostawcy obliczeń statycznych zgodnych z lokalnymi normami budowlanymi. To gwarantuje, że konstrukcja wytrzyma warunki pogodowe charakterystyczne dla danej strefy i będzie bezpieczna w eksploatacji przez lata.

Często w ofertach na wiaty fotowoltaiczne pomija się tak prozaiczny, a jednocześnie kluczowy element jak system odwodnienia. Case: inwestor zamówił wiatę bez rynien i rur spustowych. W efekcie woda deszczowa spływała bezpośrednio na fundamenty, powodując ich podmakanie, a dodatkowo przyspieszoną korozję elementów konstrukcji. Po kilku sezonach konieczne były kosztowne naprawy i zabezpieczenia antykorozyjne.

Wniosek: odwodnienie musi być integralną częścią każdej oferty. Sprawne rynny i rury spustowe chronią zarówno konstrukcję, jak i teren wokół wiaty, zapewniając jej długą trwałość i bezproblemowe użytkowanie.

Pokusa wyboru najtańszej oferty często kończy się poważnymi problemami w eksploatacji. Case: inwestor zdecydował się na panele bez uznanych certyfikatów jakości i falownik od nieznanego producenta. Już po trzech latach pojawiły się pierwsze awarie – spadek mocy modułów, problemy z elektroniką falownika i brak serwisu gwarancyjnego. Instalacja, która miała działać niezawodnie przez 20–25 lat, wymagała kosztownych napraw i wymiany kluczowych elementów.

Wniosek: przy wyborze wiaty fotowoltaicznej należy zawsze sprawdzać gwarancję produktową i wydajnościową paneli oraz stawiać na falowniki od renomowanych producentów. Oszczędności na jakości w krótkim terminie niemal zawsze prowadzą do strat w dłuższej perspektywie.

Coraz więcej inwestorów decyduje się na wiaty fotowoltaiczne z myślą o przyszłym ładowaniu samochodów elektrycznych. Problem pojawia się wtedy, gdy nie przewiduje się instalacji wallboxa na etapie projektu. Case: inwestor zamówił wiatę bez przygotowanego okablowania i zabezpieczeń pod ładowarkę. Po dwóch latach kupił auto elektryczne i musiał przeprowadzić kosztowną modernizację, obejmującą wymianę tablicy rozdzielczej, prowadzenie nowych przewodów i rozkucie fundamentów.

Wniosek: już na etapie projektu warto zaplanować miejsce na wallbox, przewody i system load balancing, nawet jeśli ładowarka nie będzie montowana od razu. Takie przygotowanie oszczędza czas, koszty i pozwala uniknąć ingerencji w gotową konstrukcję.

Budowa wiaty fotowoltaicznej, nawet na własnej posesji, podlega przepisom prawa budowlanego. Case: inwestor rozpoczął montaż konstrukcji bez wcześniejszego zgłoszenia w starostwie. Kontrola urzędowa zakończyła się nałożeniem kary oraz obowiązkiem przeprowadzenia kosztownej legalizacji samowoli budowlanej. Proces przedłużył oddanie instalacji do użytku o kilka miesięcy i znacząco podniósł koszty całej inwestycji.

Wniosek: przed rozpoczęciem budowy należy sprawdzić, czy dla danej wiaty wystarczy zgłoszenie, czy wymagane jest pozwolenie na budowę. Włączenie formalności w harmonogram inwestycji pozwala uniknąć sankcji i problemów prawnych.

Oferty na wiaty fotowoltaiczne często różnią się zakresem, co utrudnia ich realne porównanie. Case: inwestor zdecydował się na najtańszą propozycję, nie zauważając, że w cenie nie uwzględniono fundamentów ani montażu. W efekcie musiał ponieść dodatkowe koszty, które podniosły wartość inwestycji o około 20% względem pierwotnych założeń.

Wniosek: aby uniknąć takich sytuacji, należy porównywać oferty według tych samych parametrów – materiałów, rodzaju paneli, falownika, fundamentów, montażu i serwisu. Tylko w ten sposób można zestawić rzeczywiste koszty i uniknąć pułapki pozornie niskiej ceny.

Nawet najlepsza instalacja fotowoltaiczna wymaga serwisu i czasem napraw. Case: inwestor po kilku latach eksploatacji doświadczył awarii falownika, ale wybrany dostawca nie miał lokalnego serwisu. Konieczność wysyłki urządzenia za granicę spowodowała wielotygodniowe przestoje i utratę znacznej części produkcji energii.

Wniosek: przy wyborze dostawcy należy zwracać uwagę na realną dostępność serwisu i warunki gwarancji, a nie tylko na deklaracje w ofercie. Najlepiej wybierać firmy posiadające lokalne zaplecze techniczne i szybki czas reakcji na usterki.