Podaj jakich firm i ofert szukasz
Porównaj ceny i ważne parametry
Zyskaj korzystniejsze warunki zakupu
Dźwięki z korytarza, windy czy sąsiednich pokoi to jedne z najczęstszych źródeł skarg gości. W odpowiedzi na ten problem inwestorzy zamawiają drzwi z deklarowaną izolacyjnością akustyczną – najczęściej 32, 38 lub 42 dB – licząc, że zapewnią one ciszę w pokoju.
W praktyce sama liczba w dokumentacji nie wystarcza. Na skuteczność tłumienia wpływa wiele czynników: sposób montażu, obecność progów opadających, jakość uszczelek, a nawet typ ościeżnicy. Zdarza się, że drogie drzwi z certyfikatem wciąż przepuszczają hałas, bo niedopilnowano szczegółów technicznych.
Wartości dB podawane przy drzwiach hotelowych — np. 32 dB, 37 dB czy 42 dB — odnoszą się do ich izolacyjności akustycznej, czyli zdolności tłumienia dźwięków dochodzących z korytarza lub sąsiednich pokoi. Im wyższa wartość, tym teoretycznie lepsza ochrona przed hałasem. Trzeba jednak wiedzieć, że skala dB jest logarytmiczna – różnica 3 dB oznacza dwukrotnie większą lub mniejszą intensywność dźwięku. To znaczy, że przejście z 32 dB na 37 dB może być realnie odczuwalne przez gościa jako znacząca poprawa komfortu, nawet jeśli na papierze to tylko 5 punktów.
Dla porównania: drzwi o izolacyjności 32 dB mogą przepuszczać rozmowy z korytarza w sposób wyraźny, choć przytłumiony. Przy 37 dB rozmowy są mniej zrozumiałe, a przy 42 dB najczęściej ograniczają się do niewyraźnego tła – choć wciąż słyszalnego w nocy. Warto pamiętać, że nawet drzwi z deklaracją 42 dB mogą w praktyce dawać dużo gorszy efekt, jeśli są źle zamontowane lub jeśli inne elementy (szczeliny, ościeżnice, podcięcia wentylacyjne) psują całą izolację.
Aby drzwi rzeczywiście tłumiły dźwięk, muszą być odpowiednio skonstruowane — sama grubość skrzydła to za mało. Rdzeń to najważniejszy element decydujący o tłumieniu. W tańszych modelach stosuje się pełną płytę wiórową, która zapewnia podstawowy poziom izolacji. W lepszych drzwiach spotyka się warstwową konstrukcję z płytą wiórową, przekładkami dźwiękochłonnymi oraz wełną mineralną. Taka kombinacja lepiej pochłania różne pasma dźwięku – od niskich stuków po wysokie głosy.
Duże znaczenie mają też elementy, które na pierwszy rzut oka wydają się drugorzędne — czyli uszczelki opadające, uszczelki w przylgach, automatyczne progi, a przede wszystkim szczelnie spasowana ościeżnica. Brak któregokolwiek z tych elementów często eliminuje nawet połowę deklarowanego efektu dźwiękoszczelnego. Istotna jest też masa drzwi – im cięższe, tym trudniej wprawić je w drgania i tym lepiej tłumią dźwięki. Zbyt lekkie skrzydło, nawet z dobrą płytą wewnętrzną, nie spełni zadania.
Deklaracja dB, którą producent podaje przy drzwiach, to wynik testu przeprowadzonego w warunkach laboratoryjnych – czyli w idealnie przygotowanym stanowisku, bez nieszczelności, z perfekcyjnie dobraną ościeżnicą i bez wpływu czynników zewnętrznych. Skrzydło drzwiowe jest testowane razem z konkretnym zestawem montażowym, przy idealnie równych ścianach, bez żadnych rur wentylacyjnych ani przerw pod drzwiami.
Problem w tym, że te same drzwi zamontowane w realnym hotelu często osiągają zupełnie inny efekt. Wpływ ma tu jakość montażu, typ ściany (np. beton czy ścianka GK), szczelność pianowania, a nawet to, czy pod drzwiami zostawiono szczelinę wentylacyjną. Nawet drobna przerwa przy progu może całkowicie zniweczyć izolacyjność — dźwięk „omija” drzwi, przechodząc bokiem.
Dlatego deklarowane 42 dB w badaniu nie oznacza, że tyle samo uzyska się w rzeczywistości. W praktyce wartość ta może spaść do 34–36 dB, jeśli drzwi zostały źle osadzone lub dobrane bez uwzględnienia typu ścian i warunków montażowych. Z tego powodu sam certyfikat nie powinien być jedynym kryterium wyboru – dużo ważniejsze jest pytanie, kto i jak te drzwi zainstaluje.
Najczęstszym powodem, dla którego drzwi akustyczne zawodzą w praktyce, są drobne elementy pominięte na etapie montażu – choć właśnie one decydują o skuteczności całego systemu. Jednym z najczęstszych błędów jest brak progu opadającego. Nawet drzwi z bardzo dobrym rdzeniem i certyfikatem na 42 dB nie zapewnią ciszy, jeśli zostawi się pod nimi choćby 5 mm szczeliny – dźwięk swobodnie przedostaje się przez taką lukę.
Równie istotne jest dokładne spasowanie ościeżnicy. W laboratorium testuje się drzwi osadzone w idealnej, sztywnej ramie. W hotelu często montuje się je w ścianie gipsowo-kartonowej lub przy użyciu standardowej piany bez dodatkowego uszczelnienia. Niewidoczne nieszczelności wokół skrzydła mogą przepuszczać dźwięk bardziej niż samo skrzydło.
Problemem bywają też zamki i klamki. W wielu modelach, zamiast specjalnych akustycznych wkładek, montuje się standardowe zamki. To błąd, bo przez otwory techniczne w zamku i wokół klamki dźwięk również się przenosi. Efekt? Nawet najlepiej opisane drzwi w folderze okazują się nie spełniać oczekiwań gości, którzy wciąż słyszą windę, rozmowy z korytarza czy odgłos zamykanych drzwi obok.
Wiele modeli określanych jako „drzwi akustyczne” to tak naprawdę drzwi standardowe, którym nadano tę etykietę na podstawie deklaracji producenta – bez rzetelnych, powtarzalnych testów. Zdarza się, że jedyny test został wykonany w warunkach niespełniających normy PN-EN ISO 10140, w małym laboratorium wewnętrznym, a nie w niezależnej jednostce badawczej. Co więcej, często brakuje dostępu do pełnej dokumentacji – inwestor otrzymuje tylko hasło „do 42 dB”, bez konkretnej informacji, jak ten wynik został osiągnięty.
W praktyce może się okazać, że deklarowany poziom tłumienia dźwięków uzyskano wyłącznie w zestawie z bardzo konkretną ościeżnicą, klamką, specjalnym zamkiem i progiem opadającym, które wcale nie są wliczone w cenę drzwi. Kupując samą „skrzydło drzwiowe 42 dB”, bez reszty zestawu, inwestor otrzymuje produkt, który w realnych warunkach osiąga ledwie 30–32 dB. Różnica jest kolosalna, a efekt — rozczarowujący.
Z tego powodu warto zawsze pytać nie tylko o samą deklarację dB, ale także o pełny zestaw testowany, numer raportu badawczego, nazwę laboratorium oraz czy test obejmował dokładnie taki sam zestaw okuć, jaki klient zamierza zamontować. Brak tych informacji to poważna czerwona flaga.
Nawet drzwi z najlepszym certyfikatem dźwiękoszczelności mogą całkowicie stracić swoje właściwości, jeśli zostaną źle zamontowane. Jednym z podstawowych błędów jest niepełne osadzenie drzwi w ścianie – na przykład w sytuacji, gdy montażysta „łapie” tylko kilka punktów mocowania, bez trwałego związania ościeżnicy z konstrukcją ściany. W efekcie powstają mikroprzerwy, przez które fale dźwiękowe przenikają bez przeszkód.
Drugim krytycznym problemem jest brak odpowiedniej piany montażowej lub zastosowanie zwykłej piany budowlanej, która nie ma właściwości tłumiących dźwięk. Profesjonalny montaż drzwi akustycznych wymaga piany o podwyższonej gęstości i niskiej przenikalności akustycznej, a czasem także dodatkowego uszczelnienia od strony ościeżnicy. W przeciwnym razie drzwi działają tylko „na papierze”.
Równie często spotyka się złe wypoziomowanie lub przekoszenie skrzydła, które powoduje niedomykanie się drzwi, a tym samym powstawanie szpar. Dźwięk nie potrzebuje dużej szczeliny — wystarczy kilkumilimetrowa luka, by zniweczyć cały efekt tłumienia. Zamiast ciszy w pokoju, gość słyszy rozmowy, stukające walizki i kroki z korytarza, mimo że drzwi miały zapewniać komfort akustyczny.
Nawet jeśli drzwi mają oficjalny certyfikat na 32, 37 czy 42 dB, to w praktyce nie gwarantuje to ciszy w pokoju. Na Booking.com czy w opiniach Google Maps można znaleźć wiele recenzji, w których goście skarżą się, że „słychać każde przejście w korytarzu”, „rozmowy z recepcji przenoszą się przez drzwi” albo „noc była nieprzespana przez hałas zza ściany i stukające drzwi obok”. Tego typu opinie pojawiają się nawet przy nowych, nowocześnie urządzonych hotelach, które inwestowały w drzwi z deklarowaną izolacyjnością akustyczną.
Problem polega na tym, że certyfikat nie uwzględnia jakości montażu ani warunków, w jakich drzwi będą pracować. Jeśli ściana ma słabą izolację, a skrzydło nie jest szczelnie osadzone, całość przestaje działać. W nocy, gdy otoczenie cichnie, każdy stuk, krok czy rozmowa stają się wyraźniejsze. Dla gościa, który zapłacił kilkaset złotych za nocleg, to sygnał, że coś tu poszło nie tak — a winą najczęściej obarczane są „cienkie drzwi”, nawet jeśli winne są błędy wykonawcze lub źle dobrane komponenty.
Cisza w hotelu nie bierze się z samej liczby dB na etykiecie — bierze się z kompleksowego podejścia do izolacyjności: odpowiednich ścian, szczelnego montażu, progu, uszczelek i właściwego doboru okuć. Bez tego nawet najlepiej oznaczone drzwi stają się źródłem negatywnych opinii i utraconych rezerwacji.
Wielu inwestorów popełnia poważny błąd, kupując tylko samo skrzydło drzwiowe z deklarowaną izolacyjnością akustyczną, nie dbając o to, czy reszta elementów będzie do niego odpowiednio dopasowana. Kuszeni niższą ceną, decydują się na skrzydło z wypełnieniem akustycznym, ale łączą je ze standardowymi okuciami, które nie mają żadnych właściwości tłumiących. Zamek, klamka, zawiasy i ościeżnica pochodzą z różnych źródeł – i cały efekt akustyczny znika już na etapie montażu.
Częstym błędem jest też oddzielne zamawianie samozamykacza, który później zostaje zamontowany na skrzydle w sposób niezgodny z zaleceniami producenta. Nie tylko pogarsza to szczelność drzwi, ale może z czasem prowadzić do wypaczenia skrzydła, co skutkuje trudnościami z domykaniem i jeszcze większą utratą izolacyjności. W efekcie goście słyszą hałas z korytarza, mimo że na fakturze widnieje pozycja „drzwi 42 dB”.
Jeszcze poważniejszym problemem jest brak koordynacji między producentem drzwi a dostawcą zamków hotelowych. W wielu przypadkach zamek elektroniczny, który wymaga dodatkowego otworu lub innej konstrukcji skrzydła, zostaje zamontowany „na siłę”, co narusza szczelność konstrukcji. Producent drzwi nie bierze wtedy odpowiedzialności za efekt końcowy, a inwestor zostaje z systemem, który wygląda profesjonalnie, ale zupełnie nie działa akustycznie.
Certyfikat dB na folderze to dopiero początek – jeśli inwestor chce mieć pewność, że drzwi rzeczywiście będą tłumić hałas, musi zweryfikować kilka kluczowych elementów. Przede wszystkim warto zapytać, czy producent udostępnia pełną kartę badań akustycznych, a nie tylko ogólną deklarację „do 42 dB”. Rzetelna dokumentacja powinna zawierać nazwę laboratorium, numer protokołu, datę badania i dokładny opis konfiguracji, w jakiej drzwi osiągnęły deklarowany wynik.
Drugim krokiem jest sprawdzenie, czy drzwi oferowane są w zestawie z dedykowaną ościeżnicą, uszczelkami opadającymi i progiem. Samo skrzydło nawet z dobrym wypełnieniem nie wystarczy – to właśnie szczelność zestawu decyduje o końcowym efekcie akustycznym. Jeśli próg trzeba dokupić osobno albo uszczelki są „uniwersalne”, istnieje duże ryzyko, że cały zestaw nie spełni swojej funkcji.
I wreszcie – najczęściej pomijany punkt – czy test akustyczny został przeprowadzony z dokładnie tymi okuciami, które mają zostać użyte w hotelu. W praktyce zamiana klamki, zastosowanie innego zamka lub nawet niewielkie różnice w samozamykaczu mogą obniżyć izolacyjność nawet o kilka decybeli. Jeśli nie ma tej informacji w dokumentacji, oznacza to, że wynik testu nie odnosi się do rzeczywistego zestawu, który trafi na budowę.
Wyślij zapytanie do różnych Producentów Drzwi Hotelowych, aby otrzymać bezpłatne propozycje i skorzystać z atrakcyjnych ofert. Porównaj design, jakość materiałów i wsparcie techniczne, wybierając idealnego producenta drzwi do Twojego hotelu. Sprawdź, który producent oferuje najlepsze rozwiązania i warunki współpracy.
Twoje zapytanie trafia bezpośrednio do producentów, a oni niezobowiązująco przesyłają swoje oferty, bez żadnych opłat czy prowizji z Twojej strony.
Wystarczy, że odpowiesz na kilka krótkich pytań, a odezwą się do Ciebie zainteresowani specjaliści z Twojej okolicy. Otrzymujesz konkurencyjne propozycje wykonania - oszczędzasz czas i pieniądze. Niczym nie ryzykujesz: wystawianie zleceń nic nie kosztuje.
W tym celu wybierz i wypełnij krótki formularz i sprecyzuj swoje oczekiwania, co do usługi lub produktu, którego szukasz. Im więcej podasz nam szczegółów, tym precyzyjniejsze otrzymasz oferty w odpowiedzi na Twoje zapytanie.
Zainteresowane firmy zapoznają się z treścią i wymaganiami Twojego zapytania. Przygotowują oferty handlowe i przekazują je bezpośrednio do Ciebie. Firmy będą kontaktował się z Tobą telefonicznie, emailem i za pośrednictwem naszego serwisu.
Porównujesz otrzymane oferty i po dokonaniu wyboru możesz zamówić usługę lub produkt u firmy, która najbardziej Ci odpowiada. Nasza usługa jest 100% darmowa i niezobowiązująca. Nie jesteś zobowiązany do zakupu.
Wybór drzwi do pokoi hotelowych to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim funkcjonalności i trwałości. W zależności od standardu obiektu, najczęściej stosuje się drzwi laminowane, ...
Wystarczy, że odpowiesz na kilka krótkich pytań, a odezwą się do Ciebie zainteresowani specjaliści z Twojej okolicy. Otrzymujesz konkurencyjne propozycje wykonania - oszczędzasz czas i pieniądze. Niczym nie ryzykujesz: wystawianie zleceń nic nie kosztuje.
W tym celu wybierz i wypełnij krótki formularz i sprecyzuj swoje oczekiwania, co do usługi lub produktu, którego szukasz. Im więcej podasz nam szczegółów, tym precyzyjniejsze otrzymasz oferty w odpowiedzi na Twoje zapytanie.
Zainteresowane firmy zapoznają się z treścią i wymaganiami Twojego zapytania. Przygotowują oferty handlowe i przekazują je bezpośrednio do Ciebie. Firmy będą kontaktował się z Tobą telefonicznie, emailem i za pośrednictwem naszego serwisu.
Porównujesz otrzymane oferty i po dokonaniu wyboru możesz zamówić usługę lub produkt u firmy, która najbardziej Ci odpowiada. Nasza usługa jest 100% darmowa i niezobowiązująca. Nie jesteś zobowiązany do zakupu.